Jak się opisuje romans? Burza emocji, powrót do życia i utraconej młodości, odkrycie czegoś nowego, piękna odskocznia od rzeczywistości. Nie każdy jednak ma świadomość tego, że w sytuacji trwającego związku taki skok w bok może nie być tak genialnym pomysłem. W większości przypadków za kolorowe doświadczenia płaci się mrocznymi skutkami zdrady.

Czy naprawdę musieliśmy tak dramatyzować i czy rzeczywiście romans nie może przynieść nic pozytywnego? Może, ale szanse na to są marne. Według portalu FacetPo40 jedynie 1 na 10 takich miłosnych przygód kończy się długotrwałym związkiem. A żeby statystyki wyglądały jeszcze bardziej przerażająco, z tych wszystkich szczęśliwych przypadków tylko 10% stanowią relacje na całe życie. Z tego wszystkiego wynika jeden prosty wniosek – trzeba być niewiarygodnym szczęściarzem, żeby trafić dobrze, bowiem szansa na normalny związek poromansowy stanowi jeden do stu.

Dlaczego statystyki są tak niepocieszające? Ponieważ osoby romansujące podświadomie rozumieją, że jest to jedynie sposób na ucieczkę od szarej rzeczywistości, związku, pracy czy kłopotów rodzinnych. Dodatkowo, skoro już doszło do zdrady, nie są w stanie zaufać osobie, która dopuściła się niewierności, ponieważ nie mają pewności, czy taki wyczyn nie stanie na przeszkodzie do długotrwałych relacji w przyszłości.

W większości przypadków obie strony zdradzające rozumieją, że jest to tylko krótkotrwała gra bez żadnych perspektyw. Jednak zdarza się tak, że niczym podczas młodzieżowego chodzenia ze sobą, również podczas romansu on czy ona zaczynają zadawać poważne pytania dotyczące ewentualnego związku. Wtedy już wiadomo, że osobie, która zaangażowała się bardziej, ciężko będzie mentalnie wyjść z tych wydawałoby się tylko przelotnych relacji. Natomiast druga strona może czuć winę za to, że „dała” powód do myślenia o wspólnej przyszłości.

Zdarza się również tak, że romansujące ze sobą osoby zaczynają myśleć, że trafiły na idealnego partnera, a ich obecny związek jest błędem popełnionym z braku doświadczenia. Wtedy rodzą się myśli o drugiej szansie i możliwości ułożenia życia na nowo. Warto jednak pamiętać, że romans to w skrócie robienie wspaniałego pierwszego wrażenia, żeby jak najbardziej dopasować się do drugiej osoby często za pomocą kreowania idealnego wizerunku samego siebie. Jeśli taki skok w bok będzie początkiem nowego związku, nie ma pewności, czy partnerzy, prędzej czy później, ujawniając swoje prawdziwe ja, nadal będą w stu procentach odpowiadać sobie nawzajem.

Nawiasem mówiąc, z tym problemem ma do czynienia również liczne grono uwodzicieli. Osoby odwiedzające treningi „wyrywania kobiet” są uczone kreować taki wizerunek własnej osoby, by przedstawicielki płci przeciwnej, które znajdą się na celowniku, były zachwycone każdym jego drobiazgiem. Później, jeśli z takiego uwodzenia zostanie stworzony związek, pojawia się niezgodność obrazów, ponieważ partner nie będzie w stanie na stałe grać wykreowaną postać i zacznie być po prostu sobą. Zetknięcie się z taką rzeczywistością może być przerażające.

Finałowym gwoździem do trumny pięknych romansowych przygód jest fakt, że taka zdrada nigdy nie zostanie wybaczona przez rodzinę. Partner lub partnerka nigdy nie będą w stanie (a czasami nawet nie zechcą) zrozumieć, dlaczego dopuściliśmy się niewierności, nawet jeśli w obecnym związku od dłuższego czasu działo się bardzo źle. Dodatkowym aspektem pogarszającym skutki zdrady są dzieci. One nigdy nie wybaczą zdrady, a obraz rodzica niedochowującego wierności na długo pozostanie w ich głowie i będzie nieświadomie przenoszony na wszystkie pozostałe relacje. Nie będziemy nawet wspominać o opuszczeniu rodziny i zamieszkaniu z nowym partnerem, ponieważ drugi tatuś lub mamusia może nigdy nie zostać zaakceptowany przez dzieci.

Jesteśmy zgodni z opinią terapeutów i razem z nimi radzimy – jeśli zdarzyło nam się rzucić z głową w wir zdrady, trzeba chociaż na chwilę zrezygnować z romansu (nie zaś z dotychczasowego związku) i pomyśleć, czy obecne relacje mają szanse na uratowanie. Jesteśmy przekonani, że w przypadku wspólnego rozpracowywania narastających problemów każdy związek uda się odbudować z ruin niewierności.