Temat zdrady w większości przypadków jest kojarzony z mężczyznami. Nie ma w tym nic dziwnego, statystycznie to wciąż płeć silna częściej może się skusić na skok w bok. Jak twierdzą psychologowie, mężczyźni mają też więcej powodów dla zdrady. Jednak kobieca niewierność w ostatnich latach staje się niemal tak samo powszechna jak męska. Dzisiaj przyjrzymy się tezie, według której to kobieta zawsze jest winna zdrady.
Z mężem jesteśmy razem 20 lat. Mamy dwójkę dzieci. Niedawno go zdradziłam i postanowiłam się przyznać. Przeprosiłam, powiedziałam, że bardzo żałuję i chcę zacząć związek od nowa. Bezwarunkowo się zgodził tym bardziej, że nie chciał, żeby w całej tej sytuacji ucierpiały dzieci. Jednak po tej feralnej rozmowie znacząco się zmienił. Mniej przebywa w domu, cały czas wychodzi z kolegami na piwo, jest bardziej oschły i często zamyka się w sobie.
Tak sytuację po zdradzie opisuje jedna z naszych czytelniczek.
Tu warto zwrócić uwagę na fakt, że mężczyźni mają różne powody dla zdrady. Jeden z nich to zwyczajna ciekawość, jak jest z innymi. W przypadku kobiet sytuacja jest bardziej jednoznaczna. Zdradzają dlatego, że zaczynają szukać lepszego rozwiązania, ponieważ na przykład dotychczasowy związek nie spełnia ich wymagań. Mężczyźni oczywiście po odkryciu zdrady podświadomie to rozumieją i dlatego również zmieniają swoje zachowanie.
Tak samo jest i w powyższym przypadku. Mąż przestał się starać, ponieważ nie widział sensu, skoro jego partnerka zaczęła już szukać alternatywy. Mimo jej zapewnień, że to się więcej nie powtórzy, nie był w stanie w stu procentach zaufać i dlatego zaczął się oddalać. Owszem, istnieje jeszcze szansa na uratowanie związku, ale trzeba się przygotować i na „najbardziej krwawe” rozwiązanie, jakim jest rozwód.
Wróćmy do tezy, że we wszystkich zdradach winna jest kobieta. Jak twierdzi rosyjski psycholog Alexei Kapranov, wynika to z faktu, że w związkach, w porównaniu do powszechnego przeświadczenia, według którego w 60% rządzi ona i w 40% on, tak naprawdę 80% przypada na partnerkę i 20% na inne kobiety. Nie chodzi tu wyłącznie o kochanki, ale również o córki, ciotki i teściowe.
To właśnie one, nawet mimo idealnej postawy żony, również mogą wpływać na atmosferę w rodzinie i znacząco przyczyniać się do zdrady partnerów. Nawet najbardziej wierna partnerka, kiedy w związku jest dobrze, może zacząć szukać czegoś innego pod naciskiem innych kobiet.
Warto też wspomnieć o tym, że proces wyboru lepszego partnera obecny jest i przy okazji friendzonu. Mężczyzna trafia do tej mitycznej strefy nawet nie dlatego, że coś źle zrobił lub zachowywał się wyłącznie przyjacielsko, ale dlatego, że potencjalna partnerka nie jest jeszcze pewna, czy on będzie dla niej idealnym rozwiązaniem. Przy czym może friendzonować kolegę zupełnie nieświadomie, nie zdając sobie sprawy z ukrytych mechanizmów wyboru najlepszej partii.
Dlatego, żeby w związku nie dochodziło do zdrady ze strony kobiety, trzeba jeszcze na wczesnych etapach relacji dobrze się poznać i w stu procentach upewnić się, czy partner jest tą jedyną i odpowiednią osobą, z którą chcemy tworzyć wspólne życie. W przeciwnym przypadku możecie okazać się dla siebie ciężarem, a skok w bok w nadziei znalezienia lepszej opcji będzie nieunikniony.