Kontynuacja naszej rubryki dla mężczyzn. Tym razem omówimy pytania o miłości, które mogą zaskoczyć w kontaktach z kobietami. Przedstawimy cienką granicę między poprawną odpowiedzią a wyrażeniem własnego zdania na dany temat.

Kontekst zadawania takich pytań może być różny – pierwsza randka, spotkanie towarzyskie lub nawet otwarta rozmowa partnerów w sytuacji, gdy w związku powoli przestaje się układać i pojawiają się narastające podejrzenia o zdradę. Dlatego ważne jest, żeby odpowiedzi nie tylko były szczere – bo zawsze stawiamy na szczerość – ale również brzmiały szczerze i otwarcie. A zatem warto unikać chociażby długich pauz po tym jak usłyszymy pytanie lub też w trakcie samego odpowiadania. Nawet jeśli niektóre z pytań mogą nas mocno zaskoczyć, nie wolno się gubić, milczeć, warto natomiast postawić na lekkość wypowiedzi nawet na najtrudniejsze tematy. Ważne jest zachowanie równowagi między powagą a emocjonalnością odpowiedzi i optymizmem.

„Czy lubisz imprezować i jak lubisz spędzać czas?”

Pytanie nie do końca związane z tematem miłosnym, ale bardzo dobrze pokazujące jakim człowiekiem jesteśmy. Szczerość tu jak najbardziej jest wskazana. Nawet jeżeli jesteśmy na tyle „dziwaczni”, że dla nas imprezowanie kojarzy się z odwiedzaniem wydarzeń związanych z bezpieczeństwem IT, a ulubiony sposób na spędzanie wolnego czasu to grzebanie w starych telefonach komórkowych. Mężczyźni często wpadają w pułapkę stereotypów, myśląc, że odpowiedź w stylu „wspólne wieczory z kumplami i tańce w klubie z dziewczynami” przyniesie im najwięcej punktów. Owszem, w takim sposobie spędzania wolnego czasu nie ma nic złego, o ile rzeczywiście jesteśmy tym towarzyskim dżentelmenem, przy którym każda dziewczyna na parkiecie czuje się swobodnie, ale próbowanie stworzenia nieodpowiedniego wizerunku na siłę nie przyniesie żadnych pozytywnych efektów.

Na to i inne pytania można dać zupełnie absurdalną odpowiedź, która, jak już wspominaliśmy wyżej, zaprezentowana w pozytywny sposób i z uśmiechem zostanie przyjęta jednakowo dobrze.

Wracając do pauz i milczenia podczas odpowiedzi na pytania, często są one związane z mętlikiem w głowie, który pojawia się w momencie, gdy zaczynamy myśleć, iż nasza wypowiedź będzie szczególnie oceniana i wpłynie na dalszy tok spotkania. Po części jest to prawdą, będziemy oceniani i rozmowa potoczy się w zależności od tego, jak odpowiemy, ale ocenie podlegać będzie również nasze milczenie, jąkanie się i tragiczne pauzy. W związku z tym o wiele lepsze wrażenie zrobimy nawet wtedy, gdy będziemy mówić nie do końca to, czego chce usłyszeć nasza współrozmówczyni, ale robiąc to pewnie, pokazując, że sytuacja jest pod naszą całkowitą kontrolą.

„Co się stało z twoim poprzednim związkiem?”

Bezwarunkowo tematem tabu, zwłaszcza na pierwszej randce, jest temat poprzednich relacji. Zasada ta działa w obie strony, dlatego również mężczyzna (a może przede wszystkim) nie powinien zadawać takich pytań kobiecie. Mogą one świadczyć między innymi o tym, że osoba naprzeciwko nie ma ciekawszych tematów do zaoferowania, a więc sama jest niezbyt interesującym rozmówcą. Z kolei rozległa lub zbytnio emocjonalna odpowiedź na takie pytania pokazuje, że poprzedni związek wciąż ma na nas duży wpływ. Jest to wyraźny sygnał dla kobiety, że możemy nie być gotowi na nowe relacje.

„Kto kogo rzucił?”

Jeśli temat poprzednich relacji jest nieunikniony to pytanie również może być haczykiem, na który trzeba uważać. Jest ono pewną przesadą ze strony pytającego. Nikt nie powinien od razu tak mocno zgłębiać się w cudzej przeszłości. Jeżeli jednak takie pytanie usłyszymy, są dwie drogi udzielenia odpowiedzi. Nie będzie złym tonem, jeśli powiemy, że nie czujemy się zbyt komfortowo, odpowiadając na takie pytanie. Uważamy również, że dla osób dorosłych pojęcie „rzucił/rzuciła” nie powinno istnieć. Relacje mogą dobiec końca, w związku możemy czuć się niedobrze, uczucia mogą zniknąć i dlatego się rozchodzimy. Każdy z partnerów zaczyna dalej układać swoje życie i o żadnym rzucaniu nie ma tak naprawdę mowy. W tamtych relacjach było nam źle i dlatego, żeby samemu się nie męczyć oraz przestać „katować” drugą połówkę, związek musiał się skończyć. Na takim rozumowaniu można zbudować drugi wariant odpowiedzi na to pytanie. Warto jednak pamiętać, że takiego podejścia nie można stosować na siłę, jeśli stoi ono w sprzeczności z naszymi przekonaniami co do tego tematu.

„Ty jej nigdy nie kochałeś, dlatego tak łatwo się rozstałeś?”

Kontynuacja nieco chamskiego wchodzenia w cudze relacje, które do tego obecnie już dobiegły końca. Jak myślicie, jaka odpowiedź będzie poprawna? Taka, której udzielicie. Ważne, żeby z tamtą osobą łączyły was silne uczucia i potwierdza to fakt, że przez tyle czasu byliście razem. Nie trzeba wstydzić się stwierdzenia, że te uczucia minęły. Miłość również może zniknąć, na przykład w sytuacji, gdy partner, z którym jesteśmy, przestaje zachowywać się tak, jak byśmy chcieli i nie jest nam z tym za dobrze. Nikt obcy nie może wiedzieć, czy była to prawdziwa miłość i jeśli tak, to dlaczego minęła. Dlatego też można delikatnie zwrócić uwagę na to, że współrozmówczyni nie może stwierdzać, na ile łatwe było rozstanie. Jeśli pójdziemy tą drogą, warto również zakomunikować, że tamten etap życia permanentnie się skończył.

„Byłeś kiedyś w poważnym związku/zaręczony/żonaty?”

Pytanie, na które warto zwrócić szczególną uwagę mężczyznom w wieku 27-30+ lat. Nawet jeśli do tej pory nie mieliście żadnych poważnych relacji – co jest absolutnie normalne, jeśli ktoś postanawia rozwijać się w innym kierunku niż tworzenie idealnych relacji partnerskich – to odpowiedź „Nie” może wzbudzić pewne podejrzenia. Chodzi o utrwalony szablon społeczny, który każe nam klasyfikować takich mężczyzn jako co najmniej dziwnych. Człowiek jest istotą społeczną i dlatego ciężko jest nam przyjąć fakt, że ktoś przez tyle lat nie miał doświadczenia bycia w związku. Oczywiście, jak już zaznaczyliśmy, ten fakt w żaden sposób nie powinien świadczyć o was źle, możecie nadal być całkowicie normalną osobą, ale zalecamy za wszelką cenę wybrnąć z odpowiedzi, która świadczyłaby, że doświadczenie dłuższych, poważniejszych relacji jest wam obce.

„Czy kiedyś kochałeś?”

Na pewno jedno z najtrudniejszych pytań. Zasiewa ziarno wątpliwości i zaczynamy długo się zastanawiać, czy rzeczywiście kiedyś kochaliśmy. Owszem, na takie tematy można sobie porozmyślać, ale czy rozmowa, która musi być maksymalnie lekka i przyjemna, jest odpowiednim momentem na tego typu filozoficzne rozważania? Nie na wszystkie pytania musimy odpowiadać, nie jest to przesłuchanie przez policjanta. Pytania typu „Czy kochałeś osobę z poprzedniego związku? Czy kochałeś w ogóle?” są całkowicie bez sensu. Tak naprawdę siedzimy tu i teraz z konkretną kobietą i nawet jeżeli wcześniej nie doświadczyliśmy miłości, może ona nas zaskoczyć właśnie w tym momencie. Musimy tylko pokazać, że jesteśmy otwarci na nowe doświadczenia.

Jeśli z konkretnym tematem czujemy się niekomfortowo, najlepszym rozwiązaniem będzie poprowadzenie rozmowy w innym kierunku. Jeżeli współrozmówczyni jest w stanie to zrozumieć i zaakceptować, będzie to dla niej naprawdę duży plus. Mniej wygodną alternatywą może być pytanie odwetowe – „Co ty myślisz na ten temat? Jak uważasz, czy miłość może minąć, czy można przestać kochać kogoś, z kim jesteś bardzo długo?”

„Czym dla ciebie jest miłość?”

To pytanie z kolei sygnalizuje, że przed nami siedzi kobieta, która chce wyglądać na inteligentną i poważną, a tak naprawdę najczęściej po prostu pokazuje swoją zarozumiałość i rozdmuchane ego. Odpowiadając, również można dać trochę pola do popisu naszej pewności siebie. Nasz wariant odpowiedzi: Miłość jest wtedy, kiedy z drugą połówką jest dobrze wszędzie i zawsze, a nie tylko w kinie na romantycznej komedii czy w trakcie wakacji. Kiedy do uczuć partnera podchodzimy z taką samą starannością i opiekuńczością jak do swoich własnych.

Mówi się, że miłość i szczęście lubią ciszę, dlatego też takie pytanie jest niezbyt dobrym tematem dla omówienia, ponieważ odpowiedź dla każdego będzie zbyt subiektywna i personalna, a mowa w tym przypadku, jak wspominał lis w książce „Mały Książę”, jest źródłem nieporozumień.

„Ile trwał twój poprzedni związek, kiedy się rozstałeś?” oraz „I tak szybko po rozstaniu kogoś szukasz?”

Odpowiadając, warto pokazać, że niezależnie od tego, jak długie były relacje, obecnie nie stanowią dla was żadnej przeszkody w budowaniu wspólnej przyszłości z kimś innym. Jeśli się zdecydujemy na „ujawnienie daty rozstania”, najlepiej podać jak najdłuższy termin, na przykład mówiąc, że relacje się skończyły miesiąc temu. Warto również rozumieć samemu i pokazać współrozmówczyni, że rozstanie nie oznacza, że nasza była partnerka umarła – jest to jedynie rozpoczęcie nowego etapu życia. Dlaczego więc musimy siedzieć na kanapie w „żałobie”, a nie próbować poznać kogoś innego.

Wszystkie tego typu pytania powinny być pewną przestrogą podczas rozmowy, na przykład na pierwszej randce. Dlaczego ktoś bardziej chce grzebać w naszych poprzednich związkach oraz przeszłości, zamiast odkrywać jaką osobą jesteśmy teraz? Jeśli jednak zgadzamy się na prowadzenie dialogu na takie właśnie tematy, niezależnie od naszych odpowiedzi, musimy być pozytywnie nastawieni, promienieć energią i szczerze się uśmiechać. Pytania na temat związków niewątpliwie będą nieuniknione w przyszłości, ale nie warto z odpowiedzi na nie robić dramatu. Jeżeli obecnie czujemy się niekomfortowo przy takich tematach, w żadnym przypadku nie powinniśmy się bać poprowadzić rozmowę na inne tory. Nawet najbardziej błahe pytanie typu „Jak smakuje ci kawa?” może być początkiem mega ciekawego i co ważniejsze bardziej przyjemnego wątku na temat tradycji kawowej w innych krajach.