Coraz częściej słyszymy takie pojęcia, jak „samotny wilk” albo „mieszkanie singla”. Dlaczego stały się tak powszechne i dlaczego mężczyźni wolą brać nadgodziny w pracy, a nie szukać partnerki?
Zasadniczo istnieją dwa typy ludzi. Ci, którzy opierają swoje życie na społeczeństwie, chętnie przyjmują rady z otoczenia i dużo czasu spędzają w towarzystwie innych osób oraz ci, którzy wolą iść swoją drogą, słuchać własnego serca i nie lubią, kiedy ktoś wkracza ze swoimi regułami do ich życia. Ten drugi typ osobowości, jeśli chodzi o mężczyzn, to właśnie wspomniane wyżej „samotne wilki”. Bardzo mylące jednak jest stwierdzenie, że zawsze są to osoby samotne z wyboru. Jest kilka powodów, dla których płeć silna pozostaje bez partnerki.
Wygórowane wymagania
Zazwyczaj osoby z klarowną pozycją życiową, własnymi zasadami i drogą do sukcesu, posiadając wielkie ambicje, mają również milion często wygórowanych oczekiwań wobec partnerów. Gdzie znaleźć kobietę, która spełni wszystkie te wymagania, nie jest w stanie odpowiedzieć żadna z nauk społecznych lub ścisłych. Taki mężczyzna zatem, nie chcąc kompromisowego rozwiązania, najczęściej woli pozostać sam.
Egoiści zapominają, że związek to taniec w parze
W tym przypadku nie wszystko zależy bezpośrednio od nas. Często chłopcy, dorastając w rodzinach bez jednego z rodziców, są objęci nadmierną opieką, uwagą i stają się niepodważalnym centrum wszystkiego. Z wiekiem ciężko jest im przyznać, że są egoistami i nie są w stanie przyjąć do wiadomości komfortu i potrzeb drugiej osoby – dbają przede wszystkim o siebie. Często jest tak, że nigdy tak naprawdę się nie zakochali i nie wiedzą, że miłość zbudowana jest na kompromisach i zasadzie, która brzmi: ustępując, zyskasz w innym aspekcie wspólnego życia.
Męski konserwatyzm hamulcem związku
Mężczyźni od kobiet różnią się tym, że nie lubią wprowadzać zmian do swojego życia. Mając ustabilizowaną sytuację majątkową, stałą pracę oraz rozplanowany harmonogram rozrywki i odpoczynku, często są zaskakiwani faktem, że swój czas trzeba dodatkowo dzielić z drugą osobą. Nawet jeśli w ich sytuacji zmiana układu życia nie jest czymś trudnym, bardzo niechętnie podchodzą do pojawienia się partnerki. Taki konserwatyzm każe mężczyznom pozostać w samotności, by nietknięta została ich wolność i prawo do wyłącznego decydowania o własny czas.
Osobowość twórcza nie cierpi obecności innych ludzi
Jest to kolejny powód niezależny od nas, dla którego mężczyzna może pozostać sam na całe życie. Nie mówimy tu ściśle o artystach, poetach i pisarzach, ale o sytuacji, w której musimy coś stworzyć, dopiąć swojego, zrealizować bardzo ambitny projekt i wspiąć się na szczyt wymarzonej kariery – jednym słowem są to sytuacje wymagające olbrzymiego wysiłku i dużej ilości poświęconego czasu. Związek w takim przypadku może tylko rozpraszać i przeszkadzać w osiągnięciu celu. Dlatego też świadomie lub nie mężczyźni wolą pozostać sami, żeby móc spokojnie realizować swoje plany.
Obawa przed zdradą
Projekt badawczy „Ryzykowne zachowania Polaków” w swoim raporcie z 2016 roku podaje, że ok. 33% kobiet ma za sobą „skok w bok”. Pokazuje to, jak duża jest szansa na zdradę partnerki. W dzisiejszych czasach nie jest to już jedynie „przewinięcie” po stronie mężczyzn. Dlatego też zaczynają coraz częściej bać się związków, bo nie chcą zostać ofiarami zdrady.
Jak widać, powodów, dla których mężczyźni wystrzegają się związków jest dużo. Nie są one jedynie wynikiem osobliwości męskiego charakteru, ale również zależą od otaczających nas warunków życia i niepokojącej statystyki zdrad. Warto jednak pamiętać, iż dla udanego związku potrzebne jest uczciwe podejście partnerów i szczera rozmowa, która nieraz może uratować nawet kryzysową sytuację po zdradzie.