W dzisiejszych czasach nikogo nie zdziwią długie wyjazdy za granicę w celach zarobkowych, wymiany studenckiej czy też poprzez otrzymania „propozycji nie do odrzucenia”. O ile single XXI wieku są przyzwyczajeni do takich gwałtownych zmian lokalizacyjnych, o tyle w związku sprawa czasowego rozstania może być o wiele delikatniejsza. Na wstępie warto zauważyć, że związki na odległość mają rację bytu, podstawą natomiast jest możliwość podjęcia wspólnej decyzji w tej sprawie.

Przez wspólną decyzję rozumieć trzeba obopólną akceptację wyjazdu jednego z partnerów. Jeśli druga połówka ma chociaż cień wątpliwości, że sobie nie poradzi i będzie czuć się niepewnie, związek na odległość w perspektywie nie przetrwa.

Jak radzić sobie, kiedy was dzielą kilometry?

W związku na odległość najważniejsze jest okazywanie sobie nawzajem wsparcia i troski. W sytuacjach, gdy druga połówka znajduje się w innym mieście czy nawet kraju do dyspozycji zostają jedynie telefon, SMS-y i różne komunikatory internetowe. Ale nawet w takich trudnych warunkach komunikacyjnych można nieco urozmaicić codzienną rutynę. Jednym ze sposobów na to jest wysyłanie listów. Jest to rzadkie zjawisko w dzisiejszych czasach, które doda odrobinę romantyzmu i większej chęci oczekiwania na kontakt.

Kiedy już będziemy ze sobą rozmawiać, warto nie zapominać, że również do naszych luźnych pogawędek internetowych nie może wkraść się nuda. Jeśli będą to krótkie rozmowy, sprowadzające się do pytań „Jak się czujesz?”, „Co u Ciebie?”, to partner również będzie odpowiadał krótko i niezbyt chętnie. Jeśli natomiast zdecydujemy się na opowiadanie wszystkich szczegółów minionego dnia, poskutkuje to ociepleniem relacji, bowiem nawzajem będziemy się czuć, jakoby spędzamy cały czas z drugą połówką. Najprościej można to ująć również w ten sposób – w związku na odległość liczy się jakość rozmów, a nie ich długość czy też częstotliwość.

Ważnym aspektem komunikacji w związku na odległość jest również ustalenie pewnych zasad. Kiedy będziecie się kontaktować, jak często, czy partnerowi nie będą przeszkadzać w pracy telefony i SMS-y. Pomaga to między innymi uniknąć sytuacji, kiedy nieodebrane połączenie lub brak odpowiedzi na wiadomość zacznie wzbudzać podejrzenia o ochłodzenie stosunków i zdradę. Dodatkowo dobrą praktyką będzie planowanie odwiedzin partnera lub nawet wspólnego wyjazdu do ciekawych miejsc niedaleko miasta, w którym aktualnie znajduje się druga połówka. Dzielenie się nawzajem planami i marzeniami zbliża osoby, które cierpią na brak bliższego kontaktu w związku na odległość.

Powyższy punkt pomaga w jeszcze jednym – wczesnym wykrywaniu kryzysu. Jeśli mamy tego typu ustalone zasady, które świetnie się sprawdzają dla naszych relacji, to ich zaniechanie będzie mocnym sygnałem, że w naszym związku zaczyna źle się dziać.

Związek na odległość ma rację bytu

O tym wspominaliśmy na samym początku. Natomiast warto uszczegółowić tę tezę. Jest on możliwy, jeśli są ustalone ramy czasowe jego trwania. Kiedy wiemy, że partner wyjeżdża na tydzień, miesiąc, rok czy nawet kilka lat, o wiele pewniej się czujemy, znając dokładną datę końcową rozłąki. Statystyki wskazują, że rozstania i rozwody w związkach na odległość częściej zdarzają się ludziom młodym, do 35 roku życia. Młodsze pokolenie również sprawniej radzi sobie z oczekiwaniem, pod warunkiem, że znane są dokładne ramy jego trwania. Także dla nikogo nie jest tajemnicą, że to kobiety gorzej znoszą dłuższe rozstania, dlatego to też dla nich potwierdzenie przez partnera daty powrotu staje się dodatkowym stymulatorem do cierpliwego oczekiwania.

Związek na odległość prowadzi do zdrady

W różnych poradnikach do wykrywania zdrady w punkcie dotyczącym związków na odległość można znaleźć takie jej oznaki: partner wysyła więcej prezentów, coraz częściej wręcz natrętnie wspomina, że tęskni i zaczyna jako pierwszy nawiązywać kontakt, chociaż wcześniej tego nie robił. Nie można jednak stwierdzać, że są to jednoznaczne sygnały zdrady. Natomiast dość łatwo jest określić czynniki, które mogą spowodować, że zdrada w przypadku, kiedy dzielą was kilometry, stanie się coraz łatwiejsza.

Przede wszystkim to brak wsparcia ze strony drugiej połówki i jednoczesne znalezienie osoby, która nas chętnie wysłucha, doradzi i pomoże. Wtedy wówczas takie kontakty mogą stawać coraz mniej niewinne. Poszukujemy troski, ciepła i poczucia bezpieczeństwa, a zdrada jest do tego słodkim dodatkiem.

Osobnym, silnym czynnikiem zdrady w związkach na odległość może być zanikanie poczucia strachu przed możliwym jej ujawnieniem. Zamieszkując chwilowo w dużej odległości od naszego partnera, stajemy się dla niego niemal niewidzialni, „anonimowi” w swoich czynach, a więc ciężko też jest nas skontrolować i rozliczyć z potencjalnej niewierności. W takiej sytuacji dodatkowy słodki sekret zdrady będzie nas napędzał jeszcze bardziej.

Nierzadko też pierwotne instynkty i popędy sprawiają, że zdradzamy, kiedy druga połówka jest nieosiągalna. W takich sytuacjach to tylko samokontrola i wiara w wierność swojego partnera mogą uchronić przed potencjalną niewiernością.

Do związku na odległość różnie można podchodzić

Taki związek dla niektórych jest wręcz pożądany, bowiem uważają, że daje prawdziwą wolność. Z kolei tradycyjne relacje przez takie osoby są odbierane jako swego rodzaju niewolnictwo czy też więzienie. Wówczas jest to sygnał, że jesteśmy z nieodpowiednim partnerem. Jeśli obok nas znajduje się spokrewniona dusza, przebywanie w takim związku w żadnym przypadku nie będzie postrzegane jako kara.

Dla niektórych jednak nie ma szczególnego znaczenia, czy we wspólnym życiu przytrafi się wyjazd i czasowa rozłąka. Takie osoby rozumieją, że jest to okazja na wzmocnienie relacji, pewną autorefleksję w samotności, a także możliwe poprawienie sytuacji materialnej – związek dodatkowo będzie silniejszy, jeśli będzie za co sadzić drzewo, budować dom i wychowywać dzieci. Dlatego chwilowe „osamotnienie” nie będzie stanowiło dla partnerów żadnego problemu.

Związki na odległość często są nie lada wyzwaniem dla par. Takie relacje mają swoje zalety oraz wady, których nie da się ominąć. Mogą też prowadzić do zdrady. Ale to właśnie poprawnie zbudowanie relacje podczas dłuższej rozłąki pomagają partnerom doczekać się powrotu drugiej połówki i trwale rozwijać zbudowany związek.